Po sprawnej Mszy Świętej i przygotowaniu rowerów ruszyliśmy na kolejny 150 kilometrowy etap. Przy pierwszych kilometrach trasy temperatura oscylowała w okolicach 30. Z następnymi kilometrami rosła wprost proporcjonalnie do przebytej drogi. Po przejechaniu 60 km przyszedł czas na postój w jedynej stacji jaka minęliśmy na trasie przemierzając gorące pustkowia południowych Włoch.
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej dzielnie zmierzając ku San Giovanni Rotondo czyli miejsca pracy i służby ojca Pio. Tuż przed podjazdem uzupełniliśmy płyny i ruszyliśmy do ojca Pio. Po dotarciu ochoczo zabraliśmy się do zwiedzania i podziwiania pięknych murów sanktuarium Ojca Pio. Tutaj mieliśmy drugi dłuższy postój, na Zebranie sił do dalszej drogi w kierunku Monte sant Angelo.
Droga prowadziła przez piękne bezdroża przy których mogliśmy podziwiać piekne widoki. Po stawieniu czoła długiemu podjazdowi dotarliśmy do sanktuarium Michała Archanioła, gdzie całą grupą udaliśmy się do świętej groty, by się wspólnie pomodlić. Następnie udaliśmy się na nasz nocleg by odpocząć przed jutrzejszym etapem królewskim.
Kuba ,,Grosik” Poniedziałek