Na spokojnie…

Dzień 12. Lugo- A Coruña (100km)

Dzisiejszy dzień przebiegł bardzo spokojnie. Od samej pobudki, przez trasę aż do przybycia na miejsce. Zabłądziło tylko 6 osób (na 32 to całkiem niewiele). Choć trochę później niż wszyscy, oni również szczęśliwie dotarli do celu. Na początkowych kilometrach towarzyszyła nam mgła i przyjemny poranny chłód. Juz w drodze warunki pogodowe poprawiły się, gdyż na niebie zajaśniało słońce, niechowające się przez cały dzień za żadną chmurą. Przejechanie dzisiejszego etapu, po przebyciu w poprzednich dniach ponad 450km, okazało się niewielkim wysiłkiem, niewymagającym wielu postojów. Salezjański ośrodek, w którym nocujemy jest bardzo blisko wybrzeża (zaledwie 300m) i z okien możemy podziwiać lazurowe wody oceanu. Dlatego część z nas udała się na plażę wyrównać opaleniznę złapaną na rowerze. Oczywiście obowiązkowym punktem programu było dla nich zanurzenie się w wodze. Jest to swego rodzaju odnowa biologiczna ;), tak potrzebna po poprzednich długich i ciężkich etapach. Ze względu na niewielką odległość do pokonania oraz kolejną nieobecność busa (pojechał po chleb i mleko) nie umieszczamy dużej liczby zdjęć w galerii, ale mimo to zapraszamy do jej odwiedzin 🙂

3 komentarze do “Na spokojnie…

  1. Kochani! Jak to dobrze poczytać coś spokojnego! Może św. Jakub już o Was myśli i za Wami się wstawia… Bardzo dziękuję, że nie tracicie ducha, wytrwałości i odwagi, powinnam brać z Was przykład. Jeszcze raz dzięki! Myślami i w modlitwie jestem przy Was, I nie zapominajcie o Waszych Aniołach Stróżach – czekają na szansę wykazania się 🙂 Renka

  2. Hola ciclistas, hola peregrinos !

    W miniony weekend, podobnie jak cały BoscoTeam, nie próżnowałem i postanowiłem pielgrzymować do Częstochowy – rowerowo oczywiście – aby choć w części poczuć klimat tegorocznego rajdu z ks. Bosco. W dwudniowej wyprawie pokonałem 250 km i uczestniczyłem we Mszy Św. na Wałach Jasnogórskich, kończących 34. Pieszą Pielgrzymkę Wrocławską, reprezentując oczywiście barwy BoscoTeam’u. Myślę, że tym całkiem udanym akcentem, choć symbolicznie udało mi się być obecnym na tegorocznym szlaku Tour de Sanctuaries 😀

    Wiele drogi już przebyte, ale moc atrakcji i przeżyć duchowych wciąż przed Wami. Dzisiaj docieracie do Santiago, za parę dni Fatimy – proszę Was o krótką modlitwę w mojej intencji.
    p.s.
    Jako ciekawostkę mogę podać, że w kościele w podwrocławskim Tyńcu Małym, w którym obecnie mieszkam, znajduje się najstarsza w Polsce figura MB Fatimskiej. To także pewna symbolika, która łączy te odległe od siebie miejsca.

    Pozdrowienia dla całej Boscoteam’ owej ekipy od Jasnogórskiej Pani!

  3. Szczęść Boże
    „Zawsze odwagi, nie ustawajmy nigdy w czynieniu dobra, a Bóg będzie z nami.”(św. Jan Bosko)

    Pozdrawiam serdecznie. Pamiętam wraz z siostrami o mężnych i dzielnych dzieciach Bożych. z Bogiem

    ps. Dominiku! Pozdrowienia z darem modlitwy od Babci Jasi, Cioci Marioli i Reni.

Możliwość komentowania została wyłączona.