Kategorie:

Mokre 95

Czwartkowy etap miał być wytchnieniem, jednak pogoda pokrzyżowała nasze plany. Niedługo po wyruszeniu z pięknego Giżycka dołączył do nas deszcz. Okazał się wytrwałym towarzyszem, bo wędrował z nami do samych Suwałk. Ale cofnijmy się do wydarzeń sprzed kilku godzin…

Dzień rozpoczęliśmy Mszą Św., którą przeżyliśmy, podobnie jak pierwsi chrześcijanie, w zaciszu naszego domu. Zaraz po Mszy Św. usiedliśmy do „pałaszowania” pysznej, własnoręcznie przyrządzonej jajecznicy. Po posprzątaniu naszych pokoi i spakowaniu rzeczy, podziękowaliśmy Siostrom Elżbietankom za gościnę i wyruszyliśmy w drogę.

Pogoda, jak wcześniej wspominaliśmy, nie była najpiękniejsza, jednak w drodze do Suwałk na każdej łące kibicowały nam krówki (ale nie te które jedliśmy dzień wcześniej, tylko te które znamy z wiejskiego krajobrazu). W przerwie na trasie znaleźliśmy czas na słodką bułkę, no i oczywiście… kawkę (jakże by inaczej).

Na miejsce dotarliśmy przemoknięci, jednak zadowoleni, że kolejny raz czuwał nad nami Anioł Stróż i wszystkim udało się dojechać do celu. Po pysznym obiedzie, przygotowanym przez Boscoteamowych kucharzy znalazł się czas na popołudniową drzemkę i serwis naszych „wierzchowców”. Jak na razie odpoczywamy i jesteśmy gotowi na kolejne dni pielgrzymowania na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie.

Prosimy o śledzenie naszych postępów i wspieranie nas w drodze modlitwą i miłymi komentarzami na stronie.

Werka B.

Image-1 (6)

3 komentarze do “Mokre 95

  1. Tego się właśnie bałam, że niebo nad Wrocławiem nie pomieści tej całej wody, która leje się z każdej strony… choć nadzieję miałam, że jak u nas tak pada, od wczoraj wieczór do dziś wieczór, to chociaż Wy będziecie mieli trasę suchą acz nie oschłą 😉 Kraina polskich jezior żąda sztormiaków?! Ale głowy do góry – owinę Was Różańcem – będzie w nim sucho i ciepło, i bezpiecznie. I wielkie dzięki za relację słowem i obrazem !

  2. Z niecierpliwością czekam na każdy raport dzienny z trasy. Z powodu chwilowego natłoku obowiązków ja krece się jedynie kilkadziesiąt kilometrów od domu. Wasza wytrwałość motywuje mnie i kiedyś tez wyrusze w taka wspaniałą podróż!

Możliwość komentowania została wyłączona.